Według łotra / Adam Snerg-Wiśniewski
Kraków: Literackie, 1978,- s. 163
Informacje dodatkowe
nakład: 20.283
projekt okładki: Pietrzak Marek
Inne wydania: 1983 (Kraków: Literackie), 1997 (Poznań: Rebis), 2005 (Gdańsk: Słowo/Obraz Terytoria)
Tłumaczenia: I. „Das Evangelium nach Lump : Science-Fiction-Roman” / Adam Snerg-Wiśniewski.- München: W. Heyne, 1982 (okładka); II. „Das Evangelium nach Lump”.- [w:] „Ein Cyborg fällt aus”.- München: W. Heyne, 1987 (okładka)
Zaczyna się jak w koszmarze. Nie bardzo wiadomo, czy za chwilę się obudzimy, czy też może to już nowa rzeczywistość? A może jeszcze nie jest tak źle? Może za chwilę będzie gorzej?… Pewnego ranka bohater opowieści Snerga – Carlos Ontena – budzi się w świecie zgoła niepojętym. Zewsząd otaczają go atrapy: żywność w lodówce wykonana jest z malowanego drewna lub plastyku a ludzie na ulicach to manekiny o ograniczonej swobodzie ruchów. Jedno szersze spojrzenie przywodzi na myśl gigantyczną zabawkę imitującą społeczeństwo. Powtarzalność ruchów manekinów, ich fizyczna przynależność do konkretnego punktu w przestrzeni, odsłaniająca niezmienialność ich funkcji i przeznaczenia. Ciągła symulacja bez celu i najmniejszego sensu. Ale pytanie o sens istnienia manekinów przestaje być bezzasadne, gdy uświadomimy sobie fakt, iż pośród nich żyją też żywi ludzie (jak choćby nasz główny bohater; poza tym jedna piąta miasta Kroywen, w którym mieszka, pozostaje prawdziwa). Carlos dostępuje wrażenia, jakby miał odegrać jakąś rolę w tym mieście-makiecie. Widać to wyraźnie w scenie próby pojmania go przez sztucznych karabinierów, którzy sami strącają się z dachu wieżowca, pozorując w ten sposób zakończoną niepowodzeniem obronę przed rzekomą agresją Carlosa. Widać to też w sklepie, gdy jeden z manekinów podpowiada Carlosowi, by ten strzelił do niego z pistoletu (korkowego, ma się rozumieć)… „Według łotra” to powieść o wyobcowaniu, wyizolowaniu w niezrozumiałym świecie (to zresztą cecha wspólna wszystkich powieści Snerga-Wiśniewskiego). W analityczny sposób prowadzona narracja maluje przed naszymi oczami obraz cokolwiek ponury, ale i nie pozbawiony odniesień do bardzo konkretnych doświadczeń z realnego życia każdego z nas. Kim jest natomiast ów tytułowy łotr? Gdy w historii pojawia się postać Płowego Jacka, mniej więcej już wiadomo, pomimo przyzwolenia na mnogość interpretacji tego faktu. Płowy Jack (Reżyser świata), będący tu wyraźnie Chrystusem makiety-planu, wzywa nas słowami: „Widzu! W ręce twoje polecam ducha mego!”. Kim więc jesteśmy? Jedynie widzem, czy może też tym, który prosi, wisząc przybity razem z Płowym Jackiem na pniach pinii: „Jeżeli jesteś Reżyserem świata ratuj nas i siebie samego!”? Czy więc jesteśmy łotrami, jak sam Carlos Ontena?
Powieść doceniono na europejskiej konwencji literatury SF „Eurocon”.